Odmiana berylu

 Dlaczego wiele osób preferuje robienie zakupów tylko w markowych i drogich sklepach? Niestety nie każdy może sobie pozwolić na wydawanie dużej kwoty w firmowych sklepach, gdyż ogranicza to budżet domowy.  Dlaczego nie można zastąpić markowej i drogiej odzież, ubraniami, które nie mają metek ze znanych sklepów. Dla niektórych właśnie to się liczy. By być modnym i nosić markowe ubrania. Zwłaszcza dla dzieci z bogatych domów jest to niezbędny element ubioru. Gdy od dzieciństwa, dzieci mają to co chcą, ubrania z najdroższych sklepów, marek, to co dopiero będzie później. Jest to oczywiste dla rodziców, że chcą jak najlepiej dla ich dzieci, chcą spełniać jak najwięcej ich wymagań. Ale nie wolno dopuścić do tego, by dziecko było rozpieszczone. Kto jeszcze najchętniej  ubiera się w firmowe ubrania? Często są to chłopcy w wieku dojrzewania, którzy nie wyobrażają ubierać się dżinsy kupione na targu, zwykłe adidasy, na których nie ma logo znanej firmy. Jest to po części zrozumiałe, gdyż w pewnym sensie to rówieśnicy narzucają sposób, styl i poziom ubioru. Można zrozumieć dziecko, że nie chce  ubrać jednej rzeczy, a woli drugą – akurat tę droższą. Niestety, nie każdy rodzic może sobie na to pozwolić. I tutaj zrozumienie powinno być też skierowane do rodziców. Są inne priorytety. Na wydawanie dużej kwoty na ubrania mogą przeznaczyć rodzin, które mają spore dochody, w której oboje rodzice mają bardzo dobrą posadę w pracy lub są właścicielami firmy. Wtedy wydają sporą sumę na ubrania i to głównie firmowe. Także wymagania dziecka mogą być stawiane coraz wyżej.

Ważne, aby rodzic w odpowiednim momencie potrafił powiedzieć dziecku „nie”, ponieważ może ono w za dużej mierze wykorzystywać jego dobre serce i fakt, że rodzicowi ciężko jest odmówić, gdy dziecko je o coś prosi. Jeśli dziecko jest dobrze wychowane i nie rozpieszczone to powinno zrozumieć odmowę. Natomiast, jeśli ma wszystko to, co chce, to może się to zakończyć na obrażaniu. Jest to element wychowania, który trzeba umiejętnie wykorzystywać. Najważniejsze, by nie pozwolić dziecku stanąć sobie na głowie.